Chłopak

missfried

nie mam chłopaka, czasem strasznie chcę mieć, ale aktualnie wolę być sama.
chociaż, przyznam, że jestem ZAUROCZONA bez wzajemności.

Dish

Prawie mam, ale nie mam. ;p

Kitty

Ja nie mam i nie miałam ;p

MilaA

Ja wole miec kolegę badz przyjeciela, niz byc z chlopakiem w parze. Bo jak sie zerwie to czasami mogą poleciec niepotrzebne łzy.

MarchewkaxD

Nie mam chłopaka...Ale lubię kol z klasy,

missfried

a ja lubię dwóch kolegów. z sąsiednich klas. :>

Toxicity

Nie mam chłopaka, ale dużo kumpli.
Cenię sobie swoją wolność ^^

qumigusce

Mam chłopaka, z którym jestem szczęśliwa od 10 miesięcy.
Bardzo się kochamy.
Mamy nadzieję, że nam się uda.
____
W październiku zauroczyłam się w chłopaku przyjaciółki. Chciałam być z nią szczera i powiedziałam jej o tym, a ona odpowiedziała mi, że chodzi z nim dla jaj. Wtedy miałam iskierki w oczach. W szkole nie mogłam z niego spuścić oka. Podszedł do mnie i spytał czy mogę mu pożyczyć długopis, kiedy mu go podawałam to chwilkę przytrzymał mi rękę i uśmiechnął się. W końcu K. i B. zerwali. Zaczęłam widzieć szansę, że będę z B. Powiedziałam o moim zauroczeniu A. która pogadała z B. o mnie (czy mu sie podobam itp). Dokładnie 12 października zapytał. Przy prawie całej klasie po szkole. Zgodziłam się. Mały buziak i wielkie motyle w brzuchu! Z czasem zakochałam się.
Jestem z B. od tego 12 października do teraz. Pierwsza miłość, może być ostatnią.
___

Skejtowa.

No, no historia całkiem niezła. ^^

qumigusce

Nie, aż taka piękna. I nie wiem czy to historią można nazwać, po prostu zdarzeniem Wink

Onshi

Znowu mam. Znam do niecały miesiąc i mieszka 70 kilometrów ode mnie.

grems

nie miałam nigdy . ale nie szukam na siłę . . . jak będzie, to będzie . nie chcę chodzić z jakimś idiotą, więc poczekam (; samotność nie jest taka straszna xD

Skejtowa.

Ja też nie mam chłopaka. Very Happy

I szczerze mówiąc to jakoś się tym nie przejmuję. Jakbym z jakimś chodziła to jak znam życie to byłby zazdrosny o moich kolegów (których mam wielu)..

Onshi

Mam, do tej pory byłam szczęśliwa. A teraz naszły mnie wątpliwości, co do własnych uczuć. I co raz większe co do jego [miałam czasem myśli, że on robi sobie ze mnie jaja].